Po 23-latach zarzut zabójstwa 60-letniej kobiety przedstawiono córce zamordowanej
Funkcjonariusze z łódzkiego Zespołu ds. Przestępstw Niewykrytych wraz z Prokuraturą Okręgową w Łodzi rozwiązali sprawę sprzed 23 lat, kiedy to po pożarze domu w powiecie kutnowskim znaleziono ciało 60-letniej kobiety.
"Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że kobieta zmarła na skutek rozległego urazu głowy spowodowanego uderzeniem. Policjanci przystąpili do pracy nad sprawą, na miejscu wykonali szereg czynności dowodowych w tym zabezpieczyli ślady kryminalistyczne, wykonali oględziny i przesłuchali świadków" - relacjonował w czwartek podkom. Adam Dembiński z biura prasowego KWP w Łodzi.
"Po przeprowadzeniu wielu czynności przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Kutnie 31 lipca 2001 r. Prokuratura Rejonowa umorzyła śledztwo, jednak policjanci mimo upływu lat cały czas pracowali nad sprawą" - podał. "W 2020 roku swoje czynności rozpoczęli funkcjonariusze Zespołu do spraw Przestępstw Niewykrytych Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, potocznie zwanego Archiwum X. Na nowo przeanalizowali cały materiał dowodowy zgromadzony w sprawie. Pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Łodzi kryminalni wykonali szereg czynności procesowych między innymi przy wykorzystaniu wariografu" - przekazał podkom. Dębiński.
"Po przeprowadzeniu żmudnych czynności, funkcjonariusze jako sprawcę tego zabójstwa zatrzymali córkę denatki" - podkreślił.
"Prokuratura Okręgowa w Łodzi przedstawiła 55 - letniej kobiecie zarzut zabójstwa matki, do którego doszło 19 grudnia 2000 roku w jednej z miejscowości powiatu kutnowskiego. Po dokonaniu zbrodni, podejrzana chcąc zatrzeć ślady podpaliła mieszkanie, w którym pozostawiła drastycznie pobitą ofiarę" - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
Podejrzanej grozi dożywocie a w czwartek sąd zdecyduje czy 55-latkę objąć aresztem tymczasowym.(PAP)
Autor: Hubert Bekrycht
hub/ maak/