Pierwsi na miejscu wypadku byli polscy, amerykańscy i czescy żołnierze wyjeżdżający z poligonu
W środę po godz. 16, na drodze wojewódzkiej nr 175 w Konotopie w powiecie drawskim (Zachodniopomorskie) doszło do zderzenia samochodu osobowego z liniowym autobusem PKS, którym młodzież wracała ze szkoły w Kaliszu Pomorskim do Drawska Pomorskiego, do miejsca zamieszkania.
W wypadku poszkodowanych zostało 18 osób i ze względu na tak dużą ich liczbę zdarzenie to zakwalifikowano jako masowe, a w koordynację służb zaangażowały się władze wojewódzkie.
"Na miejscu zdarzenia pierwsi byli żołnierze, którzy akurat w tamtym czasie, w tym miejscu wyjeżdżali z poligonu. Można powiedzieć, że najechali na ten wypadek. To byli żołnierze polscy, amerykańscy i czescy. Tam były także wojskowe karetki pogotowia. Żołnierze właściwie jako pierwsi bezpośrednio po zdarzeniu udzielili pierwszej pomocy, pomogli wyjść z autobusu, wyciągnąć te osoby, które same nie były w stanie go opuścić" – powiedział wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki na briefingu prasowym przed drawskim szpitalem.
Zaznaczył, że pierwszy zespół ratownictwa medycznego dotarł na miejsce zdarzenia już po 10 minutach od zgłoszenia. Ostatecznie do akcji ratowniczej, która już została zakończona na miejscu wypadku łącznie zadysponowano 7 karetek, 2 śmigłowce LPR, 16 zastępów PSP, OSP i wojskowej straży pożarnej.
Wojewoda Bogucki poinformował, że z osób 19 uczestniczących w wypadku tylko kierowca tira nie został poszkodowany.
Natomiast dwie osoby, w tym kierowca autobusu, są w stanie ciężkim, jak wskazał Bogucki, bezpośrednio zagrażającym życiu. Te osoby został przewiezione śmigłowcami LPR odpowiednio do szpitali specjalistycznych w Szczecinie i w Gorzowie Wielkopolskim.
Wszyscy pozostali poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala w Drawsku Pomorskim. Tu lekarze oceniają ich stan po wypadku, zakres obrażeń. Osoby wymagające specjalistycznej opieki zostaną przetransportowane do szpitali o wyższej referencyjności. W gotowości są placówki w Szczecinie, Pile, Stargardzie, Gorzowie Wielkopolskim. Jedna osoba już wymagała takiego transportu.
Poszkodowanym i ich rodzinom zapewniona została pomoc psychologiczna. Ta udzielana jest w szpitalu. Zadysponowano pięciu psychologów, a gdyby ta liczba okazała się niewystarczająca, do pomocy włącza się kolejni.
Przyczyny wypadku bada na miejscu policja pod nadzorem prokuratora. "Te czynności dochodzeniowo-śledcze trwają. Droga wojewódzka 175 nadal jest zablokowana między Kaliszem Pomorskim a Drawskiem Pomorskim" – przekazał Bogucki. Jednocześnie dodał, że wstępna ocena zdarzenia, wskazuje na to, że "naczepa tira starła się z narożnikiem autobusu, naczepa wykroczyła poza osi jezdni".(PAP)
autorka: Inga Domurat
ing/ jann/