Oszuści zabrali wszystkie oszczędności
Oszuści nie próżnują. Popularną metodą oszustwa jest metoda z wykorzystywaniem kodu BLIK, w której przestępca podaje się za znajomego w potrzebie i prosi o szybki przelew lub podszywa się pod pracownika banku i przekonuje swoją ofiarę o tym, że środki na jego koncie są zagrożone, a w celu ich ochrony należy je wypłacić i ulokować na innym „bezpiecznym koncie”, wskazanym przez oszusta. W taki właśnie sposób ofiarą przestępstwa padł 32-letni mieszkaniec powiatu radomszczańskiego.
13 marca 2024 roku, na telefon 32-latka zadzwonił mężczyzna, który podawał się za pracownika banku. Fałszywy pracownik zaczął wmawiać swojemu rozmówcy, że doszło do "próby włamania na jego konto bankowe". Chcąc ratować zgromadzone oszczędności, ofiara wykonała instrukcje przekazane przez oszusta. Dodatkowo, 32-latek, pojechał do banku, gdzie wypłacił przyznaną mu pożyczkę. Wszystkie pieniądze wpłacił we wpłatomacie na konto podane przez przestępcę, zatwierdzając je podawanymi przez niego kodami BLIK. Mężczyzna wierzył, że w ten sposób ochroni swoje pieniądze.
Apelujemy o ostrożność i rozwagę podczas telefonicznych rozmów z nieznajomymi. Pamiętajmy, że oszuści manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji. Dlatego w kontaktach z nieznajomymi kieruj się zawsze zasadą ograniczonego zaufania. Rozłącz się i skontaktuj z konsultantem swojego banku, aby zweryfikować, czy rozmówca faktycznie jest tym, za kogo się podaje. Można też osobiście udać się do oddziału, by rozwiać wszelkie wątpliwości. Przestrzeganie tych kilku prostych zasad sprawi, że nie utracimy swoich oszczędności.
nadkomisarz Aneta Wlazłowska