Na pasach zginął 39-latek jadący hulajnogą elektryczną
"Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 13:20 w Wieluniu na ulicy Sieradzkiej. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń policjantów, poruszający się hulajnogą elektryczną 39-latek zjechał nagle z chodnika na przejście dla pieszych. Wówczas został potrącony przez porsche panamera. Autem kierował 33-letni mieszkaniec Gdańska. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca porsche był trzeźwy" - przekazała w środę asp. sztab. Katarzyna Grela z wieluńskiej komendy.
Na miejsce wezwano służby medyczne. Niestety, pomimo przeprowadzonej reanimacji 39-letni mieszkaniec Wielunia zmarł. Na miejscu zdarzenia policjanci wykonali m.in. szczegółowe oględziny, ustalili świadków, zabezpieczyli również monitoring. Prowadzone pod nadzorem prokuratora śledztwo wyjaśni okoliczności i przyczyny tego wypadku.
Jak przypomniała rzeczniczka wieluńskiej policji, zgodnie z obowiązującymi przepisami hulajnoga elektryczna jest pojazdem i zasady korzystania z niej są jasno określone. Zbliżając się do przejścia dla pieszych użytkownik hulajnogi elektrycznej powinien z niej zejść - identycznie jak w przypadku roweru - i przeprowadzić ją na drugą stronę. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy korzysta z przejazdu rowerowego - wtedy może pokonać go na hulajnodze.
"Przypominamy też kierowcom, że dojeżdżając do oznakowanego przejścia dla pieszych należy zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na pasach bądź wchodzącemu na nie" - dodała. (PAP)
autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ akub/