Domowe awantury mieszkańca Koluszek skończyły się aresztem
Kilka dni temu tuż po godzinie 10 patrol z Koluszek został wezwany do jednego z domów, gdzie agresywny mężczyzna demolował mieszkanie.
"W chwili interwencji agresor zachowywał się wulgarnie, znieważał policjantów i nie chciał ich wpuścić do środka. Funkcjonariusze obezwładnili go, a podczas przeszukania w jego pokoju znaleźli narkotyki. 33-letni koluszkowianin został zatrzymany" - przekazała w środę mł. asp. Aneta Kotynia z komendy policji powiatu łódzkiego wschodniego.
W dalszej kolejności ustalono również, że w ciągu ostatnich dni 33-latek włamał się do jednego z niezamieszkałych domów w Koluszkach, skąd ukradł nagrzewnicę o wartości 1,8 tys. złotych. Mężczyzna był dobrze znany organom ścigania, bo w przeszłości miał już konflikty z prawem.
Tym razem usłyszał łącznie cztery zarzuty. Grozi mu teraz nawet 10 lat pozbawienia wolności. Sąd zastosował wobec 33-latka tymczasowy areszt na trzy miesiące.(PAP)
Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ mark/